Park z alejkami.

Nikki

Przybiegła do parku, usiadła pod ławką i położyła głowę na łapach..

Seth.

Podbiegł do Nikki. Co się stało ?! Obraziłaś się na mnie ? * zaczął krzyczać *

Nikki

Nie odpowiadała. xPP Milczała

Michael

oO
- Co ja jestem - POMYŚLAŁ - technologia NASA, że tak dziwnie o mnie rozmawiają ?
- Ależ Jennifer, daj spokój, chyba nie jesteś ZAZDROSNA ? - powiedział patrząc na nią z niedowierzaniem. Spojrzał na psy. Matko, nawet one mają problemy oO xD

Jennifer

Wzruszyła ramionami. - mam powody. - skrzyżowała ręce na piersiach. xD Była obrażona.

Michael

Również skrzyżował ręce na piersi i usiadł na ławce.
- A więc słucham tych powodów - powiedział dość butnie.

Jennifer

- gadasz z jakąś panienką, zamiast ze mną! - krzyknęła zła.

Michael

- A kto ci się każe nie odzywać ? - spytał równie rozjuszony xD

Jennifer

- przeszkadzałabym wam. - powiedziała ciszej, poczym wzuszyła ramionami.

Michael

Przewrócił oczyma.
- TY mi NIGDY nie przeszkadzasz - powiedział stanowczo xD

Jennifer

- zawsze musi być ten pierwszy raz. - powiedziała, spuszczając wzrok. Kopała butem kamień.

Michael

Parsknął.
- Ty mi nie ufasz, prawda ? - zmrużył oczy patrząc na nią zły. baby xD

Jennifer

Westchnęła. - ufam. - powiedziała krótko i spojrzała mu w oczy. Usiadła koło niego na ławce.

Casai

Leżała gdy nagle coś zawisło na jej szyi. To była linka. Spojrzała do tyłu. Stał nad nią człowiek a w ręku trzymał chwytak.
- HYCEL !! - zawyła i zaczęła się rwać lecz człowiek ścisnął jej linką szyję przy czym przestała. Zaparła się.

Fanta

Przyszła do parku, chciała podejść do właścicielki, lecz zobaczyła suczkę z pętlą na szyi. W pierwszym odruchu skuliła się, widząc wrogie spojrzenie hycla, lecz po chwili podeszła do niego od tyłu i zatopiła swoje ostre, szczenięce ząbki w jego łydce.