Park z jeziorem.

Francesca.

Duży park z jeziorem.

Alyson

Przyszła na spacerek.

Emilly

Usiadła nad samiutkim brzegiem jeziorka. Zerwała kwiatek, wpatrywała się w go. -Co to to nie ani słowa a sio.. -nuciła sobie.

Fanta

Dumnym krokiem przechadzała się po ścieżce. W pewnej chwili dostrzegła motylka i rzuciła się za nim w pogoń.

Emilly

Spojrzała w niebo. Obserwowała dziwne kształty chmur

Rega

Duży ten park - pomyślała. Zaczęła zpacerować ^^

Carmie

Przyszła. Usiadła w cieniu wielkiego drzewa niedaleko jeziora.

Rega

Ujrzała Carmie. Uśmiechnęła się pod nosem i poszłą dalej.

Mike

Siedział przy jeziorze. rzucał do niego kamienie.

Carmie

Patrzyła na chłopaka ze swojego miejsca. "Jak on miał? Mike, tak?"-zastanawiała się.

Alyson

Szłą za nim. Usiadł na ławce patrząc na jezioro, i słońce które się w nim mieni.

Mike

Wstał. Wyjął z kieszeni MP4. Założył słuchawki na uszy i zaczął słuchać East Clubbers - Where Are You. Biegał alejkami.

Carmie

Bezwiednie wodziła za nim wzrokiem. "Chyba naprawdę nie mam nic do roboty."-pomyślała z rozbawieniem

Alyson

Siedziała dalej. Spoglądała na niego i poszła na plac zabaw który się tam znajdował. Usiadła na chuśtawce. Wyjęłą z kieszeni MP3 i zaczęła słuchać piosenek Monrose. W końcu rozpłakała się.

Mike

Usiadł na ławce. Schował MP4. Spojrzał na Carmie.