Kawiarnia " U Marysi"

Mike

Przyszedł. Usiadł w stoliku na końcu pomieszczenia. Zamówił kawę.

Preesty

O, Becky! Cześć, nie zauważyłam Cię w pierwszym momencie.-zaśmiała się.

Carmie

-O, a tam jest Mike.-wskazała głową na chłopaka w końcu sali.-Mike! Chodź no, poznasz moją przyjaciółkę!-zawołała

Mike

Podszedł do ich stolika.
-Cześć - powiedział i podał dziewczynie rękę.

Preesty

-Cześć, jestem Preesty.-powiedziała podając mu rękę.-Przyjaźnicie się?-zapytała

Carmie

-Może coś zamówimy?-zaproponowała

Mike

-Czy przyjaźnimy? Myślę że tak. Ja może jednak wrócę do swojego stolika. wy tu sobie pogadajcie - powiedział i poszedł do stolika. Upił łyk kawy.

Carmie

Spojrzała na niego ze zdumieniem. -No trudno, jego wybór. To co, zamawiamy coś?-zapytała

Preesty

-Pewnie.-Podeszła do lady.-Hm...poproszę sernik i capuccino ze śmietaną.-zadecydowała

Carmie

-A ja capuccino bez śmietany i sernik.-powiedziała, po czym wróciła do stolika.

Mike

Mierzył wzrokiem Carmie.

Carmie

-Więc opowiadaj. Jak moi rodzice zareagowali?-zapytała

Preesty

-Tego nie wiem. Ale Jack był naprawdę wkurzony. Chyba myślał, że to tylko pogróżki.-powiedziała.-Chociaż, dosyć szybko się pocieszył. Wyszedł za Mayę.-dodała.

Carmie

-Co?-zakrztusiła się.-Za Mayę? Za Mayę?-wyjąkała zdumiona

Preesty

-Za Mayę, niestety.-przytaknęła niechętnie. -A taka była z niej fajna dziewczyna.-powiedziała jedząc ciasto