Dom Prees

Mike

-Świetnie. jeżeli nie jest to dla Ciebie żaden problem, to jeszcze wstąpimy do mnie po aparat - powiedział otwierając drzwi.

Preesty

-Zapewniam Cię, że nie mam nic przeciwko.-zaśmiała się wychodząc z domu

Colleen

Puk, puk - zapukała
-Ja w sprawie Niko! - zawołała

Preesty

Wysiadła z taksówki z Niko na rękach.
-Mnie szukasz?-zapytała, podchodząc do dziewczyny pod jej drzwiami

Colleen

No właśnie, moja zguba - uśmiechnęła się do dziewczyny.
-Chciałam Ci podziękować, za przypilnowanie Niko. - uśmiechnęła się
- To ja jestem jego właścicielką, przestraszyłam się o niego, jak długo Nikuś nie wracał, bardzo Ci dziękuję i przepraszam za kłopot, widzę, że Cię polubił, a tak pozatym to jestem Colleen. - podała jej swoją rękę i odebrała zgubę.

Mike

Przyszedł rano. Położył pod drzwiami bukiet róż. Przyczepiona była do nich karteczka a na niej pisało : "Od tajemniczego wielbiciela, sama wiesz kogo..." Poszedł.

Preesty

-Pilnuj Go dobrze.-uśmiechnęła się oddając jej królika. Poszła do domu.

***

Rano wstała, umyła się i ubrała, po czym poszła do ogrodu. Zauważyła bukiet i karteczkę. Zafascynowana przeczytała liścik, po czym uśmiechnęła się i zabrała róże do domu.