Ville Franc.

Jennifer

- będzie dobrze. - puściła jej oczko i poprowadziła siopstrę w stronę drzwi. - już o tym zapomniałam. - powiedziała, choć nie wierzyła w swoje słowa. Pamiętała ten dzień do dzisiaj.

Francesca.

- Wiem że nie i wiem że to troche potrwa, zacznijmy wszystko od nowa, dobrze? - powiedziała.

* Już idę.*

Jennifer

- ok. - powiedziała i uśmiechnęła się lekko. - no, idź. - pokazała na drzwi. xD

Francesca.

- Dobrze. - otworzyła szerzej uchylone drzwiczki i spojrzała pełnym goryczy spojrzeniem na Tony'ego.

Alyson

Francesca ... Nareszcie ... Myślałem że cię nie ma. Możemy porozmawiać ? Wiem, że Cię zraniłem ale ty mnie wtedy też. -Odpowiedział i bał się że Franc nie da mu dojść do słowa.

Francesca.

- stała z założonymi rękami. czekała na bieg wydarzeń.
- No pokaż na co się stać, kotku. - myślała.

Tony

Kochanie ... Mogę wejść ? - zapytał.

Francesca.

- No jasne. - powiedziała i usunęła mu sie z drzwi, tak aby mógł wejść.

Tony

Dziękuje. A teraz może usiądziemy i ... pogadamy ? - zapytał ale bał się że ona go spławi xD

*Szlag ... Toy chce się oświadczyć ale za wsześnie xD*

Francesca.

- usiadła na kanapie, patrzyła mu w oczy i czekała.

* Oświadcz się ale za jakiś czas *

Tony

*Oks .. xD Jakoś to będzie xD Powiesz kiedy bo nie znam się na czasie na RPG Razz

*

Kocham Cię ... Wybacz mi. Ja tobie też wybaczam chodz s\zastanawiam się co mam Ci wybaczyć? Kocham Cię, Kocham - powtarzał te słowa jak opętany

Francesca.

- Wybaczyć zdrade. - spuściła głowe.

Tony

Kochanie - powiedział i podszedł bliżej.

To już za nami. Ja ... Ja .. Ja wszystko przemyślałem i wiem ... że gdy wtedy Cię wypuściłem z domu ... to był wielki błąd. Kocham Cię ... Franc - powiedział.

Francesca.

- Nie jestem twoim psem i nie musisz mnie trzymac na smyczy. - sykneła lecz zaraz tego pożałowała.

Tony

Ale ... myślałem że ... - niedokończył.

Dobra. To ty się zastanów a ja pójdę się odświeżyć - dodał i polazł do wc xD