Park z jeziorem.

Jennifer

- no dobra. - uśmiechnęła się i poszły.

Tony

Wszedł na drzewo. xDD

Dave

Przyszedł wkurzony i usiadł na ławce. Bawił się kluczami.

Victoria

Przyszła. Spojrzała obojętnie na Dave Usiadła parę ławek dalej..

Dave

Wyjął komórkę i napisał do Vic. sms'a. - dalej obrażona?

Victoria

-Dalej - odpisała mu.

Dave

Wzruszył ramionami i wstał z ławki. Ruszył w stronę domu.

Victoria

-Gdzie idziesz? Przytul mnie - napisała mu sms'a.

Dave

- jesteś na mnie obrażona. - odpisał i się zatrzymał.

Victoria

-Przytul mnie - powtórzyła sms'a.

Dave

Podszedł do niej i usiadł. Objął ją delikatnie i westchnął.

Victoria

-Przepraszam Cię. Nie powinnam się na Tobie wyzywać - powiedziała.

Dave

Wzruszył ramionami. - nie powinnaś. - powiedział trochę oschłym głosem.

Victoria

Westchnęła. Przez chwilę milczała. -chwila moment, czuje babskie perfumy - powiedziała i wstała z ławki. Popatrzyła na Dave.

Dave

- pewnie twoje. - powiedział i spuścił wzrok na ziemię.