House David'a

David

Mój wieeelki dom ^^

Swift

Wbiegła do domu z wielkim łoskotem xP Nie wyrobiła się i zaliczyła glebe w ściane

David

Wszedł za sunią, położył jej posłanie obok swojego łóżka i nasypał do miski karmy, do drugiej nalazł świerzej wody.

Swift

- A gdzie szyneczka, co?- szczekała

Emilly

zapukała xD

David

Otworzył drzwi.

Emilly

Cześć, przeszkadzam? Bo jak coś to pójdę sobie. -powiedziałą.

David

- Nie, nie przeszkadzasz. Wejdź. - powiedział

Emilly

Przechodziłam przypadkiem, więc pomyślałam że wpadnę. Ładnie się urządziłeś. - powiedziała, wchodząc do środka, zdejmując płaszcz.

David

- Dzięki, napijesz się czegoś? - zapytal

Emilly

ciepłą herbatę z cytryną, jeśli już pytasz. - powiedziała, siadając na kanapie i wpatrując się w obraz (?) - kto go namalował? - zapytała

David

Podał jej herbatę. - Moja była dziewczyna .. - powiedział wspominając dobre czasy w Chicago.

Emilly

miała talent.. dzięki.. - powiedziała oglądając wzrokiem mieszkanie.

David

Uśmiechnął się. - Czym się zajmujesz?

Emilly

Zawodowo czy w wolnym czasie? Bo jeżeli chodzi to w wolnym czasie zajmuje się podszkalaniem swoich umiejętności w sztukach walki. W dziejszych czasach nigdy nic nie wiadomo. A zawodowo, no cóż. Jestem świeżo po studiach medycyny weterynaryjnej. A tym czym się zajmujesz? -zapytała